Mya London jest asystentką wykonawczą, pracuje dla Michaela Leightona, dyrektora generalnego firmy wydawniczej. Mya nienawidzi swojego szefa prawie tak bardzo, jak potajemnie go pożąda. Gdyby nie skandalicznie wysokie zarobki i świadczenia, które otrzymuje, jako jedyny asystent wykonawczy, który może tolerować Michaela przez dłuższy czas, dawno by jej tam nie było. Michael jest arogancki, protekcjonalny, wysoko postawiony i wręcz niegrzeczny. Wydaje się, że zbacza z drogi, aby wymyślać nowe zadania, które Mya musi wykonać w nierealistycznych terminach.

Akcja opowieści autorstwa Whitney G. rozgrywa się w Nowym Jorku. W jednej z tamtejszych prywatnych klinik pracuje Garrett Ashton, niezwykle utalentowany i zabójczo przystojny lekarz, który wprost nie może się opędzić od zachwyconych nim pacjentek. Mimo to wiedzie ON życie nieco zblazowanego singla, który na co dzień próbuje zabić przejmującą nudę. Po godzinach prowadzi więc sprośne rozmowy na czacie randkowym z tajemniczą nieznajomą i uprawia ostry seks. Garretta spotykamy w momencie, kiedy do kliniki na rezydenturę trafia nowa lekarka. Natalie, ambitna młoda kobieta nie jest szczególnie zadowolona z przydziału, ponieważ zawsze chciała pracować w publicznym szpitalu i mierzyć się z poważnymi przypadkami. Ponadto w życiu prywatnym nic w ostatnim czasie nie układa jej się tak, jakby tego chciała. Kolejne randki okazują się porażką, więc w akcie desperacji postanawia spotkać się na żywo z poznanym w sieci nieznajomym. Jak wielkie jest jej zdziwienie, kiedy odkrywa, że tajemniczy mężczyzna to jej nowy szef - Garrett Ashton! Od tego momentu sprawy zaczynają się komplikować, ponieważ praca u jego boku wymaga skupienia, o które Natalie jest wyjątkowo trudno.

Mówi się, że nieszczęścia chodzą parami. Penelope jak mało kto zdaje sobie z tego sprawę. Właśnie przepadły jej dwa obiecujące, biznesowe kontrakty, a jakby tego było mało, życie uczuciowe kobiety także legło w gruzach. Nie spodziewała się, że jej ukochany byłby zdolny do zdrady, a jednak to prawda! Nic zatem dziwnego, że kiedy na horyzoncie pojawia się nowe zlecenie, Penelope z miejsca je przyjmuje. Ma co świętować, więc postanawia trochę zaszaleć. Najpierw jest taneczny wieczór w klubie, a potem poranek w łóżku u boku zabójczo przystojnego faceta. I nie byłoby w tym być może nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że tym facetem okazuje się jej nowy klient...